W tym pierwszym wpisie na blogu, musimy Wam coś wyznać – bardzo cenimy sobie mięso. A w przypadku wielkiego głodu, który pojawia się np. po wielu godzinach wędrowania, reagujemy na zapach dobrze doprawionej krowy albo świni z prawdziwą euforią. Dlatego w trakcie naszej wyprawy do Gdyni, kiedy początkowo nie byliśmy nastawieni na to, że zjemy…